To już pewne. Dostosowanie szpitalnego oddziału ratunkowego do wymogów NFZ poprzez najkrótszy remont świata nie rozwiązało problemu. 1 maja ratujący życie oddział, na który trafiały najcięższe przypadki, zniknie a dziewięcioro ratowników medycznych będzie do zwolnienia. A tysiące pacjentów ze Śródmieścia już boją się, że nie będą mieli gdzie się zgłaszać po pomoc. SOR zastąpi zwykła izba przyjęć. A i to nie jest pewne, bo nie wiadomo, czy szpital spełni warunki jej funkcjonowania.
Taki scenariusz potwierdza Mazowiecki Oddział NFZ. - SOR-u na pewno na Solcu nie będzie. Zbyt wiele jest uchybień - mówi Agnieszka Gołąbek, rzeczniczka MO NFZ, który rozpatruje właśnie ofertę na izbę przyjęć złożoną we wtorek wieczorem przez władze szpitala i szykuje się do kontroli pod tym kątem. - Termin kontroli nie został ostatecznie ustalony. Rozstrzygnięcie postępowania nastąpi 29 kwietnia 2013 roku - dodaje.
O zgrozo, prezes Teresa Wiśniewska (48 l.), która od roku wiedziała o problemach z SOR--em, wydaje się kompletnie oderwana od rzeczywistości. Jasne i wyraźne stwierdzenia NFZ, że szans na SOR już nie ma, nie robią na niej wrażenia! - Wyrobiliśmy się z remontem i jestem dobrej myśli. NFZ nie zamyka drogi na działalność SOR. Czekamy jeszcze na decyzję. Pewnie poznamy ją 30 kwietnia - mówi. Pytana o rozmowy na temat izby przyjęć, mówi, że to zaskoczenie ze strony NFZ. - Trudno powiedzieć, po co te rozmowy. Być może ja nie o wszystkim wiem - dodaje.