Warszawa. Wojenne niewybuchy sparaliżowały Żelazną

Na pierwszy pocisk natrafili wczoraj rano robotnicy zajmujący się budową przyłącza do sieci ciepłowniczej. Pocisk z czasów II wojny światowej znajdował się głęboko w ziemi. Ruch na ulicy został wstrzymany, a kierowcy stanęli w gigantycznym korku. Pojawili się saperzy, którzy zabrali bombę na poligon. Kilka godzin później kolejny niewybuch, odkopany w tym samym miejscu, postawił służby w gotowości jeszcze raz. Policjanci wstrzymali ruch na odcinku między ul. Żelazną a Grzybowską. - Tym razem ze względów bezpieczeństwa ewakuowaliśmy okolicznych mieszkańców - opowiada Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji. Mieszkania musiało opuścić 150 osób. Saperzy przewieźli pocisk na poligon. Po trwającej godzinę akcji ruch na ul. Żelaznej został wznowiony, a lokatorzy wrócili do domów.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail