Lejący się z nieba deszcz spowodował, że ulica Puławska, Korkowa, Paderewskiego, Zwoleńska czy chociażby skrzyżowanie Żwirki i Wigury z Hynka zostało kompletnie zalane. Woda wdarła się też na przejścia podziemne, perony, a nawet sklepiki na Dworcu Centralnym. Mało tego! Tylko w ciągu ostatniego tygodnia w Warszawie spadło aż 77 mm deszczu!
- To miesięczna norma dla lipca w Warszawie - tłumaczy Marianna Sasim, główny hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przyznaje też, że intensywniejsze opady mogą doprowadzić do lokalnych podtopień. A to wszystko za sprawą zablokowanych studzienek, odpływów i kanałów, które niestety nie nadążają z przyjmowaniem takiej ilości deszczówki.
Patrz też: Prognoza pogody. Będzie lało cały lipiec!
Choć na zlecenie dzielnic wiosną oczyszczono większość kanałów odpływowych, to porządnych remontów nie było od lat. Najgorzej jest tam, gdzie prywatni deweloperzy samowolnie pozasypywali fragmenty systemu melioracyjnego np. w Wawrze i na Białołęce. Dlatego podobnie jak rok temu mieszkańcy okolic Ogórkowej, Zawad czy okolic Kanału Markowskiego na Białołęce mogą mieć spore problemy i grożą im podtopienia. Na szczęście poziom Wisły na razie dramatycznie się nie podnosi. Wczoraj o godz. 13.30 wynosił 227 cm, a uśredniona norma to 231 cm.
Wczoraj zaczął jednak wylewać potok Służewiecki. Z wielkim niepokojem na podnoszącą się wodę patrzą mieszkańcy osiedla przy ul. Arbuzowej.