W ubiegłym tygodniu z ul. Dywizjonu 303 złodziej ukradł granatowego volkswagena golfa 4 kombi o numerach rejestracyjnych EBE 2LK6. Było to auto jednego z trenerów Warszawskiej Akademii Piłki Nożnej. W środku znajdowały się trykoty dwóch drużyn 8- i 13-latków oraz przyrządy do treningów.
- Trener w ubiegły wtorek po godzinie 22 odebrał od jednego z rodziców świeżo uprane stroje, następnego dnia miał je zawieźć do klubu. Kiedy rano zszedł do samochodu, nie było po nim śladu - opisuje Grzegorz Adam Siedlecki (35 l.), prezes Akademii. Złodziejowi stroje najpewniej się nie przydadzą i gdzieś je porzuci. Jednak dla młodych piłkarzy to ogromny cios, bo mieli w nich wystąpić w kwietniu na międzynarodowym turnieju Den Bosch Easter Cup w Holandii. Dlatego prezes Siedlecki apeluje: - Złodzieju, oddaj stroje! Dzieciaki same zebrały część pieniędzy na ich zakup. Trykoty kosztowały w sumie 6 tys. zł. Teraz klub naprędce szuka pieniędzy, by zakupić nowe. Jeśli się nie uda ich zdobyć, występ małych piłkarzy jest zagrożony. Jeśli ktoś może pomóc w odnalezieniu skradzionych strojów lub zakupie nowych, proszony jest o telefon do klubu pod nr 22 290-80-90.
Zobacz: Warszawa. Raper "Chada" wrócił za kraty
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail