Monika Olejnik

i

Autor: Bartosz Krupa/East News Monika Olejnik

Awantura u Olejnik! POTĘŻNE spięcie dziennikarki z prezydenckim ministrem. Co tam się działo!

2021-03-24 21:26

Ależ się działo w środowej "Kropce nad i", której gościem był prezydencki minister Andrzej Dera. W czasie rozmowy z gospodynią programu Moniką Olejnik tematem była sprawa obraźliwego nazwania prezydenta przez pisarza Jakuba Żulczyka w internetowym wpisie. W czasie dyskusji nagle doszło do potężnego spięcia!

Prezydencki minister Andrzej Dera był gościem "Kropki nad i". Głównym tematem rozmowy była spraw wpisu Jakuba Żulczyka na temat Dudy, za co pisarzowi grożą olbrzymie kłopoty. Pisarzowi zarzucono "popełnienie czynu polegającego na publicznym znieważeniu 7 listopada ub.r. na profilu w serwisie społecznościowym Prezydenta RP, poprzez użycie wobec niego określenia powszechnie uznanego za obraźliwe". Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się po zawiadomieniu osoby prywatnej. Dera podkreślał, że prezydent nie wnioskował w tej sprawie, a wszystko reguluje kodeks karny.  Nagle jednak doszło do potężnego spięcia między Derą a Olejnik. Zaczęło się od tego, że Olejnik zahaczyła o kwestię tego, że o przypadku Żulczyka i Dudy rozpisują się zagraniczne media.  - Nie oburza panią to, że ten pisarz nazwał tak prezydenta, tylko w tej chwili mamy się tłumaczyć, czy coś z tym zrobimy. Pani w ogóle nie mówi, czy zachowanie tego pana było właściwe, czy pani zdaniem naruszyło normy prawne. O tym w ogóle nie dyskutujemy - rzucił. Tego była Olejnik za wiele. Twardo odpowiedziała: -  Takie są zasady, że to ja jestem dziennikarką, a nie pan minister. 

Żulczyk nazwał Dudę "debilem" i grozi mu więzienie. Za "nicponia" będzie kara chłosty? Komentarz Adama Federa [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają