Ewa Stankiewicz w swoim najnowszym filmie "Stan zagrożenia" ujawniła nieznane wcześniej zdjęcia Ewy Kopacz z rosyjskiego prosektorium, które wykonano tuż po katastrofie smoleńskiej. Fotografie wywołały ogromną lawinę negatywnych emocji i komentarzy. Była premier jest bowiem na nich wyraźnie uśmiechnięta. Na jej zachowaniu suchej nitki nie pozostawił m.in. politycy Zjednoczonej Prawicy, jak choćby Patryk Jaki, czy Michał Woś.„Dziś ujawnione w filmie E.Stankiewicz słodkie foto z moskiewskiego prosektorium z ciałem ofiary katastrofy smoleńskiej. Brakuje słów” - napisał Jaki. „Powinna była zniknąć z życia publicznego od razu po kłamstwach o przekopaniu ziemi w Smoleńsku na metr w głąb. Po tych kłamstwach Donald Tusk zrobił ją szefem polskiego rządu. A teraz jeszcze ten uśmiech na zdjęciach z moskiewskiej kostnicy. Hańba dla nich na wieki” - zaznaczył z kolei Michał Woś.
W obronie Ewy Kopacz stanął z kolei Donald Tusk. Tymczasem w rozmowie z nami głos zabrał Michał Kamiński, który jak mało kto zna Ewę Kopacz. To on bowiem był najbliżej jej, kiedy była premierem.Jak komentuje zdjęcia na których jest Ewa Kopacz? - PiS wykorzystywał tragedię smoleńską jako materiał wyborczy, a zdjęcia rozbitego samolotu i trumien jako gadżet w kampanii.I PiS nie ma najmniejszego prawa, żeby oceniać zachowanie Ewy Kopacz w dniach po tragedii smoleńskiej, które było zachowaniem bez zarzutów. Zdjęcia można zrobić przecież każdemu a później je różnie interpretować. I jak PiS w ogóle śmie komentować zachowanie Ewy Kopacz?!Ewa to nie tylko wyjątkowo dobry polityk, ale też dobry człowiek. To osoba, która poleciała do Moskwy jako minister zdrowia i lekarz. Kierowały nią wyłącznie szlachetne intencje. O tym, jakim jest człowiekiem świadczą tysiące pacjentów, którym pomogła, kiedy była lekarzem. I było widać, jak zachowywała się względem ludzkich tragedii. Jest dobrym człowiekiem i lekarzem. Dla mnie jest osobą wyjątkowo szlachetną – powiedział nam Michał Kamiński, były doradca Ewy Kopacz z czasów, kiedy była premierem.