Grzegorz Braun zasiadł w ławie sejmowej bez maseczki ochronnej. Nie miał też zasłoniętych ust i nosa w inny sposób. Spostrzegła to Elżbieta Witek i zwróciła posłowi uwagę. Stwierdziła, że nie przestrzega zarządzenia dotyczących spraw porządkowych.
Nie przegap: Konferencja ministra zdrowia: hotele zamknięte na majówkę. ZAPIS RELACJI NA ŻYWO
Postawiła też ultimatum: albo polityk założy maseczkę albo ma opuścić salę. Powiedziała też, że narusza porządek w Sejmie.
- Proszę nie narażać zdrowia i życia innych osób – przekonywała. Odpowiedź była jednak stanowcza.
- Wzywam panią marszałek do przestrzegania prawa obowiązującego w Rzeczpospolitej i zapoznania się ze stanem prawnym, który obowiązuje w Rzeczpospolitej – odparł.
Elżbieta Witek jeszcze kilkukrotnie prosiła, by poseł założył maseczkę, ten jednak pozostawał uparty. Ostatecznie postanowiła wykluczyć go z obrad.
Zobacz: Prof. Wojciech Maksymowicz odszedł z klubu PiS! W tle oskarżenia o eksperymenty na płodach
- Ponieważ nadal uniemożliwia pan prowadzenie obrad [...] podejmuję decyzję o wykluczeniu pana z posiedzenia Sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu proszę opuścić salę posiedzeń – stwierdziła, po czym polityk opuścił salę.
Zachowanie Grzegorza Brauna może być bulwersujące tym bardziej, jeśli pamięta się, że liczba zachorowań na koronaworusa w Polsce znów powoli wzrasta – dziś było ich ponad 21 tysięcy. Niepokoi także wysoka liczba zgonów. Tylko dziś Ministerstwo Zdrowia podało dane o ponad 800 takich przypadków.