O ojcu Tadeuszu Rydzyku jego przeciwnicy mogą gadać godzinami. Lista pretensji i zarzutów do dyrektora Radia Maryja jest pokaźna. Jednak to, co napisał Jan Hartman, przekracza ludzkie pojęcie. Jego wpis na Twitterze to prawdziwa bomba. Jeśli nie będzie potrafił udowodnić swoich słów, to uderzy ona w niego samego i zniszczy autorytet naukowca. Zarzuty, które przedstawił Hartman, są bowiem najcięższego kalibru. - A więc Rydzyk nie jest zwykłym cwaniaczkiem, lecz byłym ruskim agentem pod specjalną ochroną SB, a obecnie ruskim agentem pod pieczą Kaczyńskiego, który już 22 lata temu mówił, że Rydzyk jest ruskim agentem. Trzeba wypić pół litra, żeby rozeznać się w plugastwach tej hołoty - napisał filozof. O co chodzi Hartmanowi? Skąd jego teorie? Być może wkrótce rozwinie swoją myśl. Swoją drogą o - delikatnie mówiąc - chłodnym stosunku Jarosława Kaczyńskiego do toruńskiego zakonnika i Radia Maryja w latach 90. było swego czasu bardzo głośno (PISALIŚMY O TYM M.IN. TUTAJ).
ZOBACZ TAKŻE: Syn Lecha Wałęsy opowiedział o relacjach rodziców. Szokujące zwyczaje! Co się dzieje w domu Wałęsów?!
Niechęć do Rydzyka Jarosławowi Kaczyńskiemu dawno minęła. Dziś - mimo różnych mniejszych lub większych bieżących sporów - są w dobrej komitywie. Na razie nie zanosi się na to, by to się zmieniła, choć polityka bywa mocno nieprzewidywalna...