W tym roku obchodzimy kolejną Wielkanoc z drożyzną w pandemii. Tymczasem wysokie ceny po kieszeni uderzają przede wszystkich emerytów. To właśnie żywność stanowi główną część ich wydatków.
I tak chleb pszenny zdrożał o prawie 70 gr. Drogie będą też świąteczne wypieki, bo drastycznie zdrożała mąka – za kilogram trzeba zapłacić o złotówkę więcej. – Pieczywo i ciasta drożeją najszybciej, bo poza ceną mąki rosną koszty zatrudnienia pracowników. Zdrożały też napoje, w tym woda mineralna, bo producenci napojów słodzonych rekompensują sobie opłatę cukrową, przenosząc część kosztów na wodę – tłumaczy ekonomista Marek Zuber (48 l.).
Z powodu opłaty cukrowej za 2 l popularnej coli trzeba obecnie zapłacić 7,29 zł – o 3,4 zł więcej niż w 2020 r.
W tym roku zdrożały też wędliny. Według zestawienia cen w serwisie Dlahandlu.pl za paczkę szynki w plasterkach musimy zapłacić o ok. 3 zł więcej niż rok wcześniej. Z kolei ceny jajek, bez których nie może odbyć się Wielkanoc, są na podobnym poziomie jak rok temu.
Polecany artykuł: