Jak radzą sobie polscy politycy w Brukseli, jeśli chodzi o ubiór? Pozornie może się wydawać, ze zawsze eleganccy i nieskazitelni politycy nie mają za dużo możliwości, jeśli chodzi o strój. Krawat i garnitur lub garsonka wydają się szczytem możliwości. Nic bardziej mylnego - możliwości jest naprawdę wiele, a połączenie nienagannego wyglądu z nutką ekstrawagancji nie należy do prostych, ale może dać fenomenalne rezultaty. Wystarczy spojrzeć choćby na zagraniczne wzorce.
Nie przegap: Wydało się, z kim Kinga Duda jest w związku! Rodzice już zacierają ręce
- Przewodnicząca parlamentu, Ursula von der Leyen (63 l.), to lider w parlamencie pod względem mody i stylu. Zawsze nienagannie ubrana, z rewelacyjnym wyczuciem stylu. Jeśli przyjrzymy się czeskiej posłance Dicie Charanzovej (46 l.) zauważmy również sporo różnic w porównaniu z naszymi rodakami. Dita to synonim mody sama w sobie. Jej stylizacje to jedne z najlepszych w europarlamencie – stwierdził Daniel Jacob Dali.
Jak w takim razie radzą sobie polscy europosłowie? Ekspert przyjrzał się kilku z nich. Wnioski, nie raz bardzo dosadne, prezentujemy w naszej galerii.