Hanna Lis przygarnęła pieska! Pochwaliła się tym na Instagramie. Dziennikarka sprawia wrażenie bardzo mocno podekscytowanej. Wrzuciła do sieci zdjęcie nowego pupila, które okrasiła długim nieszablonowym wpisem. - Dobry wieczór, nazywam się Ramen (matka uznała, że wyglądam z lekka azjatycko, a że wszystko kojarzy się jej z żarciem, to dała mi takie głupie imię). Zostałem adoptowany dzięki @kudlaty_kumpel i na razie jest mi tu całkiem fajnie, choć koty przede mną uciekają (nie rozumiem ich, serio, chcę się tylko pobawić). Matka przed chwilą na mnie nakrzyczała, bo zawinąłem z kuchni słoik z dżemem truskawkowym. A skąd ja niby miałem wiedzieć, że to nie moja kolacja? Wiele pytań, mało odpowiedzi. Dobra, matka kręci się pod drzwiami, chyba szuka smyczy, spadam stąd. Trzymajcie kciuki, żebym jej się znowu nie zakręcił smyczą 21 razy wokół nóg, bo wtedy naprawdę strzela focha. Nie rozumiem tych człowieków. Post scriptum od "matki": dzięki @kudlaty_kumpel za tego gościa, miłość od pierwszego wejrzenia! - czytamy w poście Hanny Lis.
ZOBACZ TAKŻE: Hanna Lis ujawniła swoją ORIENTACJĘ SEKSUALNĄ! "Jestem..." ZERO wątpliwości
Szczęściem Hanny Lis cieszy się Małgorzata Rozenek, która także jest miłośniczką zwierząt. - Będzie się działo - ostrzegła koleżankę. - Już się dzieje - odparła jej dziennikarka. - Cudny! Trzymamy kciuki za Ramena i matkę - napisała z kolei Małgorzata Rogalska. Aktorka Maja Ostaszewska natomiast uspokajała Hannę Lis odnośnie relacji psów z kotami. - Całuję Was mocno i niech się zaprzyjaźniają z kotami... powolutku, to też może być miłość - przekonywała.