Jolanta Kwaśniewska z dużą otwartością opowiada o czasach, gdy sprawowała urząd pierwszej damy RP, często burząc fantazje o beztroskim życiu. W jednym z wywiadów wspomniała chwilę, gdy Aleksander Kwaśniewski przestał być prezydentem.
Nie przegap: Wydało się, co mąż Kasi Tusk robi za zamkniętymi drzwiami. Fani będą w szoku
- Gdy skończyła się kadencja prezydencka męża, to rzeczywiście dość często znajomi pytali mnie: jak to teraz będzie? Będę musiała sama gotować, sama robić zakupy - czy ja sobie z tym poradzę? – mówiła w rozmowie z portalem wspolczesna.pl.
Jak można się spodziewać, Jolanta Kwaśniewska przygotowała dla nich mistrzowską ripostę. Ucięła wszelkie spekulacje, a do tego zachowała ogromną klasę.
- Odpowiadałam wtedy, że ja nie muszę gotować, bo ja kocham gotować! Tak samo kocham robić zakupy i bywać z przyjaciółmi. Jako pierwsza dama miałam swoje pięć minut w życiu, ale to się skończyło. I w nowej rzeczywistości trzeba umieć się odnaleźć. Może dlatego, że zawsze staraliśmy się być z mężem przede wszystkim przyzwoitymi ludźmi? Wstaję rano i każdego dnia spokojnie mogę spoglądać w lustro – wyznała.
Pierwsza dama nie przywiązała się do luksusów, a do tego okazuje się doskonałą panią domu. Zmiana stylu życia nie była dla niej problemem, a ona udowodniła, że nie boi się żadnych wyzwań.