Ostatnio o Kamilu Durczoku znów jest głośno. Ale nie z powodu jego nowego projektu. Media rozpisują się choćby o procesie w sprawie spowodowania przez niego wypadku pod wpływem alkoholu. Wyrok zapadł dziś. Jakiś czas temu dziennikarz trafił jeszcze na nagłówki medialne z jednego powodu. W środku nocy udostępnił wszak osobliwy filmik, o czym zresztą informowaliśmy.
NIE PRZEGAP: Ziobro nie odpuszcza Durczokowi! Właśnie podjął decyzję, dziennikarz będzie wściekły
W komentarzach zaroiło się od głosów niepokojących się, co się dzieje z Durczokiem. Widocznie zamieszanie wokół Durczoka, przerosło też jego byłą żonę – Mariannę. Jak donosi „Na Żywo”, kobieta jest na skraju wytrzymałości, bo martwi się o ich syna – Kamila, który przeżywa to, co dzieje się wokół ojca. Jak podaje „Na żywo” na profilu pani Marianny w mediach społecznościowych pojawił się wpis, który może załamać Durczoka. „Rozumiem dzieci zmieniające nazwiska” - napisała. Trzeba bowiem wiedzieć, że Kamil Junior miał zdecydować się na zmianę nazwiska. - Syn powiedział, że zmieni nazwisko, bo nie chce nazywać się tak samo jak ja – przyznawał zresztą sam Durczok przed sądem. Wpis byłej żony może być jednak dla niego nie lada ciosem.