Katastrofa smoleńska do której doszło niemal przed jedenastu laty, była prawdziwym szokiem. W jednym momencie Polska straciła prezydenta, dowódców wojsk, parlamentarzystów oraz duchownych. I choć od 10 kwietnia 2010 roku minęło już prawie jedenaście lat, polskie społeczeństwo jest bardzo podzielone ws. tego, co dokładnie stało się pod Smoleńskiem. Według Jarosława Kaczyńskiego jesteśmy bardzo blisko poznania prawdy, a wszystkiego dowiemy się tuż po tym, gdy swój raport przedstawi Antoni Macierewicz. - Prawdę można ujawnić wtedy, gdy mamy ją już na pewno i gdy nikt, kto myśli racjonalnie, odwołuje się do racjonalnych argumentów, nie będzie w stanie jej podważyć. To jest moment właściwy - ocenił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Dzisiaj jesteśmy na tym poziomie techniki, że na podstawie tych wiadomości, które mamy, metodami numerycznymi, matematycznymi, jesteśmy w stanie odtworzyć i samolot i proces jego rozpadu i wreszcie - możemy z dużą dozą pewności odtworzyć to, co się stało - dodał. Prezes PiS wziął udział w wirtualnym spotkaniu klubów "Gazety Polskiej".