Tweet Krystyny Pawłowicz sprzed kilku dni wywołał nie lada zamieszanie. „Dyrektorka Szkoły (…) prowadziła do podjęcia przez Radę Pedagogiczną uchwały zobowiązującej nauczycieli, aby zwracali się do 10-letniego ucznia, chłopca, per Agnieszka, jak chcieli rodzice. Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono" – napisała w nim była posłanka, podając nazwę szkoły, wiek i imię dziecka. Wczoraj Pawłowicz wpis skasowała, przeprosiła też za zaistniałą sytuację. - Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż mnie o tym poinformowano. Nie chciałam sprawić przykrości dziecku. Przepraszam – kajała się sędzia. Ale niesmak pozostał. Podobnie jak niepochlebne komentarze wobec Pawłowicz. Jeden z najostrzejszych jest autorstwa płk. Adama Mazguły. Wojskowy słynie ze swej niechęci do obozu władzy i często krytykuje jego przedstawicieli. Nie oszczędził też Krystyny Pawłowicz. - Kryśka Pawłowicz zaatakowała politycznie 10-letnie dziecko. Widocznie z braku chłopa dostaje orgazmu tylko po opluciu czyjegoś życia, nawet dziecka. Czyżby starczy paraliż mózgowy po żarłocznym nadmiarze cholesterolu nie pozwalał jej na rozsądek? - dopytuje wojskowy. Nie da się ukryć, że po takich osobistych wycieczkach Pawłowicz może nie być zadowolona. Kto wie, może znana z celnych ripost była polityk zdecyduje się na równie dosadną odpowiedź emerytowanemu żołnierzowi.
NIE PRZEGAP: To już nie są żarty. Pułkownik DOPADŁ Pawłowicz! Gniew ROZSZERZA się na wojsko?!