Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz był pytany w Radiu Plus o Amantadynę i stanowisko jego resortu w tej sprawie „Zostało zlecone przez Ministra Zdrowia przeprowadzenia badań klinicznych, właśnie się rozpoczęły.
-(JP) To nie dzieje się zbyt późno?
-(WA) Na świecie nie ma żadnych wiarygodnych danych dotyczących Amantadyny i oddziaływania na covid-19. To w naszym kraju panuje takie przekonanie, że na siłę powinniśmy jak najszybciej wdrażać od początku covidu wdrażać badania nad Amantadyną.
-(JP) Tyle, że ludzie ją stosują i nie można się plecami do rzeczywistości odwracać.
-(WA) To nie jest eksperyment na ludziach. Mówienie teraz, ze w ciągu tygodnia powinniśmy przeprowadzić badania kliniczne jest rzeczą skrajnie nieodpowiedzialną. Wprowadziliśmy te badania, bo część lekarzy rzeczywiście stara się prowadzić terapię tym lekiem. Niestety obserwujemy tez po Amantadynie pacjentów w stanach ciężkich, obserwujemy też zgony. To nie jest tak, że Amantadyna jest nagle cudownym lekiem, ale nie jest tez tak, że kwestionujemy jej działanie. Nie mamy wiarygodnych badań, dopiero są prowadzone.”
Dzisiaj poniżej 10 tysięcy zakażeń
Wojciech Andrusiewicz pytany o perspektywę obostrzeń obowiązujących do 9 kwietnia, mówił „Nie spodziewam się żadnych decyzji dzisiaj. Ponieważ te dane po świętach, zarówno opublikowane wczoraj, jak i te które opublikujemy dzisiaj i też będą poniżej 10 tysięcy, nie będą miarodajne. Decyzji w sprawie obostrzeń powinniśmy spodziewać się bliżej końca tego tygodnia (…) Za wcześnie by mówić o tezie, że mamy zejście ze szczytu 3 fali. Musimy poczekać kilka dni i zobaczyć co się będzie działo. Trzy dni z rządu to jeszcze za mało żeby mówić o trwałym odwróceniu trendu.”
NIE PRZEGAP: Koronawirus w Polsce, 6 kwietnia. Po świętach duży spadek nowych zakażeń. Dane ujawniono przed raportem [06.04.2021]