Krzysztof Bosak pytany w Sednie Sprawy czy ciągle uważa, ze covid należy traktować jak każda inną chorobę, mówi „Nigdy tak nie mówiłem. Jak tylko zaczęła się choroba covid-19 mówiłem o potrzebie wstrzymania ruchu lotniczego, jako pierwszy polityk w Polsce mówiłem też o potrzebie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej (…) Rząd teoretycznie przestawił cały system ochrony zdrowia na jeden cel, ale w ogóle sobie z tym nie poradził.
-(JP) Jaka jest alternatywa dla przestawienia znaczącej części służby zdrowia na covidowe tory?
-(KB) Nie ma alternatywy. Natomiast zwracam uwagę, że medialne informacje o tym, ze większość łóżek jest zajęta są nie w pełni prawdziwe. Łóżek w całym systemie zdrowia zajętych jest jedna piąta, jeżeli dobrze pamiętam dane. Brakuje przede wszystkim sprzętu i medyków. Przez rok można było wyszkolić medyków. Druga sprawa, moim zdaniem nie mniej ważna, przez rok można było przesuwać część lekarzy z POZ-ów do pomocy w szpitalach.
-(JP) I pacjenci nie mieliby dostępu do lekarzy rodzinnych?
-(KB) I tak nie mają. Jeżeli można udzielać teleporad to co za różnica skąd się ich udziela.
-(JP) Lecząc w szpitalu covidowym mieliby jednocześnie udzielać teleporad?
-(KB) Chodzi o jakieś zarządzanie siłami i dzielenie czasu pracy.
Bosak: Od pół roku, czy więcej, noszę maseczkę.
Krzysztof Bosak mówił dalej w Radiu Plus „Proszę mi nie przypisywać lekceważenia choroby covid-19…
-(JP) Konfederacja co do zasady lekceważyła to zagrożenie.
-(KB) Właśnie nie. Nie po to od pół roku, czy więcej, nosze maseczkę. To zdanie nieprawdziwe. Konfederacji przyklejany jest pewien stereotyp medialny.
-(JP) Grzegorzowi Braunowi, czy Januszowi Korwin Mikkemu też dziennikarze przypisują stereotyp?
-(KB) Niektórzy nasi posłowie mają wypowiedzi, które są niereprezentatywne dla całej Konfederacji. Niektórzy z naszych posłów nie zakładają maseczki nigdy, a niektórzy nigdy się przeciw temu nie buntowali.”