Mąż Danuty Holeckiej nie jest typem celebryty. Krzysztof Dunin-Holecki najpewniej wyznaje zasadę, że "im mniej szumu, tym lepiej". Dlatego nic dziwnego, że mało kto wie, czym zajmuje się mąż szefowej "Wiadomości" TVP. Okazuje się, że Krzysztof Dunin-Holecki to bardzo sprawy przedsiębiorca. Żyłkę do biznesu pokazał jeszcze przed ślubem z dziennikarką. Jak czytamy w portalu Plejada.pl, "para ponoć poznała się na początku lat 90." Danuta Holecka studiowała wówczas na SGH w Warszawie, a pan Krzysztof organizował wyjazdy studenckie. Na ślubnym kobiercu stanęli w 1993 roku. Od zawarcia związku małżeńskiego minęło zatem już 28 lat. Czas jednak im nie przeszkadza - para ciągle jest w sobie zakochana.
Danuta Holecka dzieci
Po ślubie państwu Holeckim urodziły się bliźniaki - Stefan i Julian. Dwa lata temu ten drugi sam się ożenił, o czym przez chwilę głośno było mediach. O dzieciach Danuta Holecka mówi jednak rzadko. W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" uchyliła jednak rąbka tajemnicy. - Fizycznie są podobni, choć Stefek, starszy o dwie minuty, jest trochę potężniejszy. Charakterami się różnią, inaczej się też ubierają - Stefek woli rzeczy luźne, a Julek obcisłe. Pierwszy jest bardzo pracowity, solidny, a drugi dopiero jak ma nóż na gardle, to zakasuje rękawy - zdradziła szefowa "Wiadomości" TVP, która też oszczędnie dzieli się informacjami o swoim mężu.
CZYTAJ TAKŻE: Wyszła prawda o relacjach Jacka Kurskiego z Rafałem Brzozowskim! Piosenkarz wkurzony ma maksa
ZOBACZ TEŻ: Ziemkiewicz pokazał, co ma nad biurkiem. Jedno zwraca uwagę. Jego żona może pękać z dumy!
Danuta Holecka mąż
Krzysztof Dunin-Holecki, gdy brał ślub z Danutą, był rozwodnikiem. Szczęście znalazł u boku prezenterki TVP. W domu Holeckich podział jest jasny - to żona jest gwiazdą. Nie znaczy to, że Krzysztof Dunin-Holecki siedzi bezczynnie na kanapie. Przeciwnie - mąż Danuty Holeckiej to zapracowany przedsiębiorca. Jest zarządcą kilku parkingów położonych w różnych miejscach w Warszawie. Szkoda, że o tym nie mówi się zbyt wiele, bo przecież posiadanie własnego biznesu to powód do chwały. Tym bardziej, gdy ma się tak sławną żonę i można żyć za jej pensję...