Monika Pawłowska przeszła do Gowina. Mocny komentarz samego z jądra PiS

Pawłowska zdecydowała się o przejściu z Lewicy do Porozumienia, czym wywołała niemałą sensację. Jej transfer nie do końca przypadł politykom z koalicji Zjednoczonej Prawicy, którzy pozwoli sobie na mocne komentarze pod adresem nowej koleżanki. O tym, co mówią o przejściu Moniki Pawłowskiej luzie ze Zjednoczonej Prawicy, donosi Wp.pl. W nieoficjalnych rozmowach politycy nie ukrywają, że są zaskoczeni takim obrotem sprawy: Gdy pierwszy raz o tym usłyszałem, myślałem, że to jakaś prowokacja - stwierdził w rozmowie z Wp.pl jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości. Do  sprawy odniósł się też Marek Pęk, senator z PiS: - Trudno pogodzić ideę Zjednoczonej Prawicy z takimi skrajnymi ideami lewicowymi, a przecież pani poseł Pawłowska nigdy się od tych idei nowoczesnej lewicy nie dystansowała. A polityk z Solidarnej Polski  wyjaśnił w rozmowie z serwisem, że choć namiot Zjednoczonej Prawicy jest pojemny, to jednak w sprawach tzw. fundamentalnych musi zostać zachowana spójność. Ostry i bardzo krótki komunikat popłyną zaś z samego jądra PiS, czyli od europosłanki Beaty Mazurek, która jest w końcu jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób z PiS. Europosłanka w sieci skomentowała transfer Pawłowskiej wprost: - Ściema i tyle.