Jak udało się ustalić dziennikarzom WP, prezydent i premier mieli omawiać sytuację służby zdrowia. Miały zostać poruszone także tematy szczepień oraz kwestia wprowadzenia dalszych obostrzeń.
Nie przegap: Wpadka Andrzeja Dudy? W sieci zawrzało, rzecznik tłumaczy
- Prezydent jest zaniepokojony ostatnimi, rosnącymi statystykami zajętych miejsc w szpitalach. Liczba pacjentów z SARS-CoV-2 przebywających w polskich szpitalach przekroczyła ponad 30 tysięcy. Mamy stan alarmowy – przekazał informator.
Według nieoficjalnych doniesień, politycy mieli także rozmawiać o kryzysie w koalicji. Czyżby sytuacja Zjednoczonej Prawicy była gorsza, niż wszystkim się wydaje? Warto przypomnieć wypowiedź Ryszarda Terleckiego, szefa PiS, że najchętniej pozbyłby się koalicjantów.
Zobacz: Krystyna Pawłowicz nie wytrzymała. Podjęła ważną decyzję, dla wielu to szok
- Niestety mamy problemy z koalicjantami, ja tu jestem radykałem i chętnie bym się ich pozbył, ale utrzymujemy jedność w Zjednoczonej Prawicy tak długo, jak to możliwe i mam nadzieję, że razem pójdziemy do wyborów – powiedział 7 kwietnia.
Nie wiadomo, czy faktycznie Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki rozmawiali na temat obecnej sytuacji politycznej, można jednak zakładać, że jeśli tak było, to sytuacja jest poważna.