Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Radosław Fogiel, był w piątek gościem TVP Info. W czasie rozmowy padło pytanie o to, czy możliwe jest wprowadzenie stanu nadzwyczajnego w Polsce. Polityk przyznał, że rząd nie wyklucza żadnej opcji w walce z epidemią koronawirusa w Polsce. Jasno i wyraźnie powiedział: - Jeśli chodzi o ewentualne dalsze decyzje, ewentualne stany przewidziane konstytucją, to my żadnej opcji nie wykluczamy. Wcierzecznik Prawa i Sprawiedliwości dodał również, że wszystko zależy od sytuacji, ale jeśli będzie trzeba wszelkie środki do walki zostaną wykorzystane: - Równocześnie obserwujemy sytuację i będziemy reagować w zależności od jej rozwoju. Nie chcemy dzisiaj straszyć, wzbudzać paniki, ale równocześnie jeżeli będzie potrzeba sięgnięcia do takich środków, to one zostaną wykorzystane.
Jak wiemy sytuacja epidemiczna w Polsce jest bardzo poważna, a w piątek 26 marca padł rekord zakażeń, czyli ponad 35 tysięcy. Od soboty w całej Polsce będzie obowiązywał twardy lockdown, czyli zaostrzone restrykcje sanitarne, które mają obowiązywać do 9 kwietnia. Wiadomo, że od soboty nieczynne będą sklepy meblowe i budowlane wielkopowierzchniowe, salony kosmetyczne i fryzjerskie, zmieniono limity dotyczące przebywania osób w kościołach.
Stan nadzwyczajny - czym jest, kiedy można go wprowadzić?
- Stan nadzwyczajny. Są trzy możliwe stany nadzwyczajne, które mogą zostać wprowadzone: stan wyjątkowy, stan klęski żywiołowej, stan wojenny. Co może władza, gdy któryś z nich zostanie wprowadzony?
- Stan wyjątkowy może zostać wprowadzony w razie zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego.
- Stan klęski żywiołowej może być wprowadzony dla zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia.