Z raportu Nielsena wynika, że w zeszłym roku Polacy wydali na alkohol rekordowe niemal 40 mld zł. To o blisko 3,5 mld zł więcej niż w 2019 r.
– Mamy wzrost spożycia alkoholu, mimo nałożonego lockdownu i wielu obostrzeń. Obawiam się, że została przekroczona bariera 10 litrów czystego alkoholu na osobę – wskazuje poseł KO Małgorzata Niemczyk (52 l.), która w tej sprawie wysłała pytania do ministra zdrowia. – Myślę, że część osób spożyła więcej alkoholu niż przed pandemią, żeby zmniejszyć objawy niepokoju czy stresu, co jest błędnym kołem – dodaje.
Te obawy potwierdza psycholog Maria Rotkiel. – Część osób, która jest bardziej samokrytyczna, samoświadoma, potrafi sformułować problem - coraz częściej sięgam po alkohol - już zgłasza się do terapeutów. Natomiast są osoby, które brną w różne zakłamania i samooszukiwanie się, najprawdopodobniej trafią do specjalisty już w ostrej fazie kryzysu uzależnienia alkoholowego – podkreśla. – Uzależnienie od nowych technologii, czyli tzw. uzależnienie cyfrowe i uzależnienie od alkoholu czy wzrost zachowań ryzykownych, jeśli chodzi o wszelkie używki, to będą jedne ze skutków społecznych epidemii koronawirusa – podsumowuje psycholog.