Krystyna Pawłowicz pilnie strzeże swojego życia prywatnego. Sama niewiele mówi na ten temat. Czasem jednak pokazuje swoje zdjęcia z młodości. Jedno z nich można zobaczyć tutaj. Nie da się ukryć, że sędzia Trybunały Konstytucyjnego mogła się w młodości pochwalić niebywałą urodą. Do tego wiadomo, że uwielbiała sport, a zwłaszcza lekkoatletykę. Upodobała sobie rzut oszczepem i dyskiem. W tej pierwszej kategorii zdobyła mistrzostwo Mazowsza w kategorii młodzików. Z jej postów na Twitterze można też wywnioskować, że jest też fanką zwierząt. Dlaczego zatem nie znalazła miłości?
Nie przegap: Krystyna Pawłowicz zaleje się łzami szczęścia. To piękne, co ją spotkało w urodziny. Twitter pęka w szwach
Koleżanka Krystyny Pawłowicz zdradziła jej sekret
Jedna z osób z otoczenia posłanki zdradziła w wywiadzie dla „Newsweeka” mało znany fakt z jej życia. Okazało się, że sekretem samotności Krystyny Pawłowicz może być nieszczęśliwa miłość sprzed lat. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego miała dla ukochanego wyjechać, by być bliżej niego, finał jednak okazał się fatalny.
- Była szaleńczo zakochana w opozycjoniście z Wybrzeża. Była wtedy atrakcyjną młodą kobietą, ale nosiła się prawie identycznie, jak dziś. W porywie uczucia szybko spakowała się w jedną walizkę i pojechała do ukochanego na północ Polski. Ten, niestety nie odwzajemnił jej uczucia – mówiła w rozmowie z dziennikarzami koleżanka.
Zobacz: Okropny cios dla Beaty Szydło. Właśnie zapadła ostateczna decyzja, chodzi o jej nową posadę
Ta doświadczenie miało sprawić, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego postanowiła całkowicie oddać się nauce, rezygnując z szukania szczęścia u boku mężczyzny. Potem w jej życiu pojawiła się polityka, której poświęcała bardzo wiele swojego czasu. Być może posłanka uznała, że chce się w całości oddać pracy? Nie wiadomo, bowiem sama zainteresowana nie zabiera głosu w tej sprawie.