Radosław Sikorski przekonał się o tym, że w internecie nic nie ginie. W pierwszej chwili fotka byłego ministra obrony narodowej wyglądała na żart. Po zagłębieniu się w temat okazało się, że to jednak prawda. O co chodzi? Choć dziś trudno to sobie wyobrazić, Radosław Sikorski został kiedyś człowiekiem roku... "Gazety Polskiej". Tak, tej samej "Gazety Polskiej", która tak mocno kojarzona jest z PiS. Warto zaznaczyć, że tę samą nagrodę aż czterokrotnie dostał Jarosław Kaczyński! Nagradzani byli także m.in. Antoni Macierewicz czy nieco zapomniany już Tomasz Kaczmarek, czyli słynny "agent Tomek". Sikorski, gdy na dobre rozstał się z obozem PiS, zwrócił nagrodę "Gazety Polskiej". Zdjęcia jednak pozostały. Jedno z nich, na którym widać Sikorskiego z Tomaszem Sakiewiczem (redaktorem naczelnym "Gazety Polskiej"), z przymrużeniem oka przypomniał popularny użytkownik Twittera. - Kiedyś to były czasy, a nagrody nie dostawał byle starszy pan - skomentował.
CZYTAJ TAKŻE: A to ci heca! Monika Olejnik oberwała za Kaczyńskiego! Oskarżenia najcięższego kalibru
Do wpisu nieoczekiwanie odniósł się sam Radosław Sikorski. - Oby Laureat 2020 wkrótce nie miał komu zwrócić trofeum - napisał tajemniczo.