Lech Wałęsa w swym życiu zaznał co to bieda. Urodził się w 1943 roku w małej wsi Popowo. Jego ojciec walczył na froncie, tuż po narodzinach małego Leszka został aresztowany przez Niemców, toteż to na barkach matki spoczął obowiązek zadbania o całą rodzinę, oraz o gospodarstwo. Lekko nie było. Jak pisał austriacki dziennikarz Reinhold Vetter, który jedną ze swych książek poświęcił Lechowi Wałęsie, warunki życia rodziny nie były łatwe. Wałęsowie mieszkali w dwuizbowej chacie z glinianą podłogą. A trzeba wiedzieć, że była ich dziewiątka. Wszystkie dzieci pomagały przy gospodarce. Do ich zadań należało również wypasanie krów. W domu się nie przelewało. Ale Lechowi Wałęsie udało się wyrwać ze wsi. Po nabyciu doświadczenia jako elektryk, w 1967 złożył podanie o pracę w gdańskiej stoczni. Robotę tę – jak wiemy - dostał. Późniejszą historię znamy.
NIE PRZEGAP: Syn Lecha Wałęsy opowiedział o relacjach rodziców. Szokujące zwyczaje! Co się dzieje w domu Wałęsów?!
Patrząc na to, jaką drogę Wałęsa przeszedł, aż ciężko sobie wyobrazić w jakich trudnych warunkach dorastał. Dziś jego nazwisko znane jest na całym świecie. On sam żyje w pięknym domu, o którym niektórzy nawet mówią „pałac” ze względu na imponujący wygląd z zewnątrz. Sam były prezydent jednak od dawna zarzeka się, że w żadnych luksusach nie żyje. Mało tego, zdarza mu się narzekać na wysokość dożywotniej prezydenckiej emerytury.