Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł prowadzi obecnie kampanię wyborczą w Rzeszowie po tym, jak zrezygnował wieloletni prezydent tego miasta Tadeusz Ferenc. Polityk opublikował w sieci nagrania wideo, na których paraduje w miejscu publicznym bez zakrywania ust i nosa. Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie w trakcie coraz trudniejszej sytuacji pandemicznej ostro skrytykowała nie tylko opozycja, ale i koledzy ze Zjednoczonej Prawicy i rzecznik rządu Piotr Mueller.
- Dla mnie to zachowanie pana ministra Warchoła jest zaskakujące. Szczerze mówiąc mi jest wstyd za to, że w taki sposób może się zachowywać wiceminister w naszym rządzie" - oświadczył Müller. - W tej chwili mamy bardzo trudną sytuację epidemiczną i zasłanianie się mówieniem o tym, że nie nosi maseczki, bo był w parku, czy przechodził przez park - uważam, że taka postawa, w takich okolicznościach po prostu nie przystoi" - podkreślił.
- Apeluję do pana ministra, aby w sposób rzetelny wypełniał obowiązki, nawet z nadmiarem, w tych okolicznościach trudnych, epidemicznych. Nic się złego nie stanie, jak będzie nosił maseczkę w każdym możliwym miejscu publicznym - dodał rzecznik rządu.
Otwarte szczepienia dla wszystkich Polaków. Minister Niedzielski ujawnia szczegóły
Warchoł tłumaczył się, że nie ma obowiązku noszenia maseczek m.in. na terenie parków - choć na nagraniach widać, że odkrytą twarz polityk miał również w czasie spaceru w centrum Rzeszowa. W efekcie kandydat Solidarnej Polski na prezydenta Rzeszowa zobowiązał się do noszenia maseczki również w miejscach publicznych, gdzie nie ma takiego obowiązku - oświadczył w sobotę jego sztab wyborczy.
Jaka kara za brak maseczki?
Początkowo było to 500 zł, a teraz policja może wystawić mandat do 1000 złotych za nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscu publicznym. To jednak nie koniec konsekwencji, jakie grożą osobom łamiącym reżim sanitarny. Policja może skierować wniosek o ukaranie do sądu, gdzie kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych, albo powiadomić inspekcję sanitarną, gdzie widełki kar nakładanych w drodze decyzji administracyjnej wahają się od 5 do 30 tysięcy złotych.