– Mój film dokumentalny, do którego materiały gromadziłam przez 10 lat, podsumowujący wiedzę o śmierci polskiego prezydenta na terenie Rosji, z podaniem źródeł informacji – tak w styczniu Ewa Stankiewicz-Jørgensen (54 l.) na Twitterze zapraszała do obejrzenia „Stanu zagrożenia”. Emisję filmu, w którym autorka przekonuje, że to wybuch na pokładzie TU-154M spowodował katastrofę, wielokrotnie przekładano. Ostatecznie dokument wyemitowano na antenie TVP 1 w niedzielę, 18 kwietnia.
Kontrowersyjne zdjęcia Kopacz
Największe kontrowersje wzbudziły nieznane dotąd zdjęcia Ewy Kopacz, ówczesnej minister zdrowia, która w kwietniu 2010 r. poleciała do Rosji jako reprezentantka polskiego rządu. Na jednym ze zdjęć Kopacz pozuje z dwoma mężczyznami przy stole, na którym w czarnym worku najprawdopodobniej leżą zwłoki. Wedle relacji Dymitra Książka (43 l.), specjalisty medycyny ratunkowej obecnego na miejscu, wytatuowany mężczyzna obok Kopacz to jeden z „pomagierów”, którzy odpowiadali za przenoszenie zwłok. Na drugim zdjęciu Kopacz pije kawę, uśmiecha się i rozmawia z jednym z mężczyzn.
Nie przegap: Nowe zdjęcia Ewa Kopacz z prosektorium w Moskwie po katastrofie smoleńskiej. Burza w sieci
- 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria
- TVP wyemitowało film "Stan zagrożenia" Ewy Stankiewicz-Jørgensen o katastrofie TU-154M
- Kontrowersje wzbudziły nieznane dotąd zdjęcia Ewy Kopacz z prosektorium w Moskwie
- Politycy PiS i część rodzin ofiar krytykują byłą minister zdrowia i premier
- Politycy PO zarzucają władzy grę polityczną katastrofą
PiS atakuje, PO broni
– Na tym zdjęciu widać osobę obojętną, z której aż bije w oczy brak empatii, żalu, współczucia – mówi nam Joanna Lichocka (52 l.), posłanka PiS. – Cywilizacyjnie jest mi to obce – dodaje jej partyjny kolega Bartosz Kownacki (42 l.) – To próba odwracania uwagi od całkowitej klęski podkomisji Macierewicza – komentuje z kolei Kierwiński. – Ewa Kopacz zawsze podkreślała, że to było najtrudniejsze doświadczenie w jej życiu – wspomina rozmowy z byłą premier. – To tylko próba rozbijania Polaków i zbijania kapitału politycznego na grobach ofiar katastrofy smoleńskiej – podkreśla Krzysztof Brejza (38 l.), senator PO.
Merta: Zdjęcia to sprawa drugorzędna
– Wolałabym, żebyśmy dzisiaj rozmawiali o odkształceniach blachy, potwierdzonych przez kolejne laboratoria, tym razem włoskie, materiałach wybuchowych niż o takim czy innym zachowaniu polityków – tak burzę, którą wywołały fotografie, komentuje dla „SE” Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie (†45 l.). Merta podkreśla, że film oglądała już blisko rok temu i sugerowała usunięcie z niego kontrowersyjnych zdjęć. – Ta fotografia odzwierciedla jej (Ewy Kopacz – przyp.) zachowanie w tamtym czasie: swobodne i nieadekwatne do sytuacji – powiedziała z kolei Małgorzata Wassermann (43 l.), córka Zbigniewa Wassermanna (†61 l.) portalowi tvp.info. O komentarz poprosiliśmy również Barbarę Nowacką (46 l.), Małgorzatę Sekułę-Szmajdzińską (65 l.) i Pawła Deresza (84 l.), ale bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej nie chcieli odnosić się tej sprawy.