Zapytaliśmy Marka Sawickiego, czy nie myślał o tym, by znów poruszyć zagadnienie zmiany czasu i ponowić próby zmiany tej tradycji. Przy okazji wygadał się na temat losów projektu.
Nie przegap: Kasia Tusk w marynarce z sieciówki! To absolutny hit tej wiosny, cena jak marzenie
- Cóż ja zrobię, że od 6 lat namawiam, żeby z tego idiotycznego kręcenia zegarkami zrezygnować? Ale widać wyraźnie, ze PiS, który przed nikim się nie kłania, akurat Unii się przestraszył, a Unia w tych sprawach taka pryncypialna nie jest, bo inny czas ma Litwa, Łotwa i Estonia, inny czas mają Portugalczycy. Powiem szczerze, że projekt leży nadal w Sejmie, a co z nim zrobią, to nie wiem – powiedział.
Polityk uważa, że w dzisiejszych czasach pomysł zmiany czasu nie ma racji bytu, a co więcej, uważa go za idiotyczny.
- Wielu fachowców się wypowiadało i jednak ma negatywny wpływ na funkcjonowanie ludzi. Zegar biologiczny jest silniejszy niż udawany zegar ekonomiczny, który kompletnie nie ma żadnego uzasadnienia, bo dziś nikt nie robi w produkcji na halach doświetlanych światłem dziennym – ocenił w rozmowie z Super Expressem.
Ze słów Marka Sawickiego wynika, że Polacy na razie muszą się pogodzić ze zmianą czasu. Nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie ta kwestia zostanie ponownie wzięta pod uwagę.