Wawel, wtorkowy wieczór. Na wzgórze zamkowe wjeżdżają dobrze Polakom znane czarne limuzyny marki Skoda. Właśnie takimi jeździ ochrona Jarosława Kaczyńskiego, wożąc go po Warszawie. Tym razem jednak trasa była dłuższa niż Żoliborz-Nowogrodzka. Partyjne auta zawiozły Jarosława Kaczyńskiego aż do Krakowa. Wicepremier w końcu mógł się pomodlić przy grobie ukochanego brata. Lider obozu rządzącego odwiedza Wawel regularnie, zazwyczaj w miesięcznice pochówku tragicznie zmarłej pod Smoleńskiem pary prezydenckiej. Tym razem przyjechał już na początku miesiąca, by oddać hołd śp. prezydentowi Kaczyńskiemu, oraz przy okazji Święta Zmarłych pomodlić się za jego duszę.
ZOBACZ TEŻ: Tajemnica pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. O tym się milczy [WIDEO]