W środę, popłoch wśród hotelarzy wzbudził minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin (59 l.). - Rząd zastanawia się nad wprowadzeniem zakazu podróży służbowych - mówił w środę wicepremier. Zakaz podróży służbowych miałby na celu zmniejszenie mobilności Polaków. Hotele są bowiem zamknięte - z jednym wyjątkiem. Chodzi właśnie o podróże służbowe, co niektórzy z Polaków wykorzystywali do prywatnego pobytu w hotelach, wpisując cel pobytu jako służbowy. Teraz mogłoby się to ukrócić.
Czy jednak możemy się liczyć nawet z całkowitym zakazem podróżowania po Polsce na święta? Takie rozwiązanie zostanie wprowadzone za kilka dni we Włoszech (ramka obok). W wielu krajach Europy obowiązuje już godzina policyjna, a Niemcy i Litwa wprowadzają "twardy lockdown" - zamknięta będzie większość sklepów, restauracji i barów. Wróćmy jednak do Polski.
ZOBACZ: Prezes Pfizer Polska rozwiewa wątpliwości i zapewnia: "Szczepionki są bezpieczne". Najważniejsze fakty. TYLKO U NAS
Rzecznik policji, insp. Mariusz Ciarka (41 l.) nie odpowiedział wprost na pytanie, czy policja ma siły i środki potrzebne do egzekwowania takiego zakazu. "Policja jest przygotowana na różne obostrzenia" - mówi Super Expressowi. Jak na razie, obowiązują obostrzenia w sprawie liczby gości na świętach. Do liczby osób, które mieszkają w jednym gospodarstwie domowym, będzie można dodać tylko pięć osób "z zewnątrz" - krewnych, członków dalszej rodziny, przyjaciół. Premier Mateusz Morawiecki (52 l.) kilkakrotnie apelował o rozwagę i odpowiedzialność w okresie świąt. Zaś od 18 stycznia, do szkół mają zacząć wracać uczniowie klasy 1-3. A 15 stycznia mają ruszyć zapisy na szczepionkę na koronawirusa.