Ryszard Czarnecki

i

Autor: Paweł Dąbrowski Ryszard Czarnecki

Ważna deklaracja Ryszarda Czarneckiego: Jarosław Kaczyński zawsze będzie wzorem uczciwości

2019-02-16 5:54

Prezes Prawa i Sprawiedliwości jest jak Józef Piłsudski, z którym można się było nie zgadzać, ale nie można mu było zarzucić, że chce jakichś profitów dla siebie. Z Jarosławem Kaczyńskim jest podobnie – przez kilka ostatnich dekad był wzorcem z Sevres uczciwości. Tak było, tak jest i pozostanie na zawsze. Niezależnie od tej haniebnej nagonki, która w ostatnich tygodniach ma miejsce, a w której celują „Gazeta Wyborcza” i inne media oraz politycy totalnej opozycji - mówi Ryszard Czarnecki, Eurodeputowany PiS, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

„Super Express”: – „Gazeta Wyborcza” napisała o zeznaniach Austriaka Geralda Birgfellnera, który zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, iż ten miał proponować mu przekazanie pieniędzy byłemu księdzu zasiadającemu w radzie Instytutu Lecha Kaczyńskiego. Mit krystalicznej uczciwości prezesa padł?
Ryszard Czarnecki: – Jarosław Kaczyński jest w polskiej polityce od kilkudziesięciu lat. Nikt nigdy nie zarzucił mu nieuczciwości. Prezes Prawa i Sprawiedliwości jest jak Józef Piłsudski, z którym można się było nie zgadzać, ale nie można mu było zarzucić, że chce jakichś profitów dla siebie. Z Jarosławem Kaczyńskim jest podobnie – przez kilka ostatnich dekad był wzorcem z Sevres uczciwości. Tak było, tak jest i pozostanie na zawsze. Niezależnie od tej haniebnej nagonki, która w ostatnich tygodniach ma miejsce, a w której celują „Gazeta Wyborcza” i inne media oraz politycy totalnej opozycji.
Jednak zarzuty w zeznaniu w prokuraturze stawia nie osoba przypadkowa, a Gerald Birgfellner, Austriak, prywatnie człowiek związany z rodziną prezesa PiS. Czy to nie rzuca długiego cienia wątpliwości na Jarosława Kaczyńskiego?
– Nieważne kto takie zarzuty formułuje. Czy robi to ktoś z rodziny, czy ktoś całkowicie obcy, Polak, czy – jak w tym przypadku – obcokrajowiec. Niezależnie od tego, to, co robi, jest absolutnie niewiarygodne. Moralnie dyskwalifikujące autora tego typu oskarżeń. Jarosław Kaczyński wiele już zniósł. Różne kubły pomyj na niego wylewano. Zawsze był w stanie przetrwać, jestem przekonany, że tak będzie i w tym wypadku. Dla mnie Jarosław Kaczyński jest wzorem i drogowskazem, jeśli chodzi o uczciwość w polityce, i to się nie zmieni.

– Platforma Obywatelska żąda komisji śledczej w sprawie tych zeznań. Jednocześnie wypomina prezesowi spotkanie w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński spotkał się w siedzibie resortu nie tylko z ministrem, ale także z prokuratorem generalnym, który jest przełożonym śledczych prowadzących postępowanie w sprawie taśm. Czy w spotkaniu tym nie występuje jednak konflikt interesów?
– Trudno już zliczyć, który raz Platforma i totalna opozycja żądają komisji śledczej. To już stały rytuał ze strony PO w ramach partyjniackiej wojny z Jarosławem Kaczyńskim i polskim rządem. Oni chcą za wszelką cenę wrócić do władzy. Wykorzystują więc wszystko, nawet najgorsze chwyty poniżej pasa.
– Nie obawia się pan, że opinia publiczna inaczej niż wy oceni tę sprawę i ostatecznie rysa na wizerunku prezesa PiS zmieni postrzeganie jego i waszej formacji?
– Jestem przekonany, że bardzo wielu Polaków, widząc haniebne metody totalnej opozycji, w tym także sposób, w jaki nakręcona została ta tak zwana afera, ma do niej coraz większy dystans. Jestem spokojny, że nie dadzą się na te haniebne kłamstwa nabrać.

 

Nasi Partnerzy polecają