Marta Jezior i jej mąż Sebastian, który na co dzień pracuje jako policjant w Pile, to rodzice Wadima. W 2016 roku para zdecydowała, że będzie starać się o kolejne dziecko. Radość o tym, że kobieta jest w ciąży przerwała jednak wstrząsająca diagnoza - lekarzy wykryli u Marty raka piersi. Konieczna była amputacja piersi oraz węzłów chłonnych. Obecnie Marta przechodzi bardzo kosztowną rehabilitację, która jest związana z amputacją piersi. Teraz pieniądze na rzecz chorej kobiety zbierają koledzy Sebastiana z policji, o włączenie się w pomoc kobiecie zaapelował również Marcin Towalewski, przewodniczący Zarządu Terenowego NSZZ Policjantów w Komendzie Powiatowej Policji w Pile.
- Pomagamy jak możemy, ale i zwracamy się z apelem do wszystkich, którzy chcą i mogą pomóc naszemu koledze i jego rodzinie. - Walka z rakiem oraz rehabilitacja Marty - oprócz wsparcia najbliższych - wymagają bardzo dużych nakładów finansowych. Liczy się każda złotówka - powiedział policjant.
Pieniądze na rzecz chorej Marty można wpłacać na specjalny numer konta: 33 8944 0003 0002 7430 2000 0060.
Czytaj: Zielona Góra. Policjant ,,recydywista'' znowu uratował życie. Tym razem starszej pani