Słodki złodziej
Do jednego sklepu w Kielcach wpadł 24-letni mężczyzna, zwinął czekoladę i napój, a następnie rzucił się do ucieczki. Sprzedawca próbował mu zatarasować drogę, ale zdeterminowany łasuch odepchnął go i zwiał. Jednak niezbyt daleko, bo chwilę po kradzieży trafił w ręce policjantów. Teraz złodziejowi grozi nawet 10 lat więzienia za rozbój. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Na porodówkę na sygnale
Do patrolu drogówki z Lubartowa, który kontrolował kierowców w jednej z miejscowości w gminie Kamionka, podjechał samochód, zatrzymał się z piskiem opon. Zdenerwowany kierowca audi powiedział policjantom, że jego żonie odeszły wody płodowe i zaczęła rodzić. Poprosił o pomoc w jak najszybszym dotarciu do szpitala. Policjanci włączyli w radiowozie sygnały dźwiękowe i świetlne, pilotowali rodzącą na porodówkę, jednocześnie informując dyżurnego o tej nietypowej interwencji. Dzięki ich pomocy kobieta błyskawicznie trafiła pod opiekę lekarzy i urodziła dziecko.
Psi zabójca
W lesie w Gibach spacerowicze znaleźli martwego psa. Zwierzę miało roztrzaskaną czaszkę. Według weterynarza pies został zatłuczony tępym narzędziem. Jeszcze tego samego dnia policjanci z Sejn znaleźli sprawcę morderstwa - to 58-letni mieszkaniec Gib. Zabezpieczono też siekierę, którą mężczyzna zabił psa. Sadysta tłumaczył, że użył toporka, bo pies zachowywał się agresywnie. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.