Składanie wieńców przed pałacem prezydenckim stało się już w PiS tradycją. Każdego 10 dnia miesiąca delegacja z Jarosławem Kaczyńskim na czele zjawa się najpierw na porannej mszy w kościele seminaryjnym, żeby później udać się przed Pałac.
Przeczytaj koniecznie: Amerykanie nagrali Kaczyńskich?!
Tradycją stały się również głośne antyrządowe i antyprezydenckie demonstracje, które towarzyszą składaniu wieńców. Tym razem również ich nie zabrakło. Grupa kilkudziesięciu osób najpierw skandowała „Jarosław, Jarosław”, a następnie "Komorowski i Tusk do dymisji” i "oddaj ukradziony krzyż". Ten ostatni postulat skierowany był do Bronisława Komorowskiego.
Z Krakowskiego Przedmieścia przedstawiciele PiS udali się na Wojskowe Powązki, żeby złożyć kwiaty na grobach ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010.