1. Mordertwo w Rudzie Śląskiej. Ojciec zadźgał swoją żonę i dwóch synów Krzysia i jego starszego braciszka Bartosza. Potem sam się pociął. Mężczyzna zmagał się z rakiem płuc.
2. Maksymilam W. z Żychlina zadźgał swoją babcię, bo jak sam mówił - nie lubił jej. Fascynowali go najwięksi zbrodniarze. Oddawał hołd Adolfowi Hitlerowi i Mariuszowi Trynkiewiczowi. Sam twierdził, że opętał go szatan.
3. Agata z Wejherowa zginęła od ciosów nożem. Podobno przez siedem miesięcy planowała swoją śmierć. W zrealizowaniu planu pomogły jej najlepsze koleżanki: Wiktoria M. (17 l.) i Aleksandra L. (18 l.). Pierwsza ją zabiła, a druga zacierała ślady morderstwa. W lutym zwłoki nastolatki znaleziono w parku w gdańskim Brzeźnie.
4. 10-letnia Kamila z Kamiennej Góry zmarła 19 września od uderzenia siekierą w głowę przez Samuela N..Napastnik zaatakował ją w wejściu do księgarni. Dziewczynka od urodzenia zmagała się z ciężką wadą serduszka pod postacią niedorozwoju lewego serca.
5. Wiktoria Cichocka z Krapkowic zaginęła 7 marca. 18 marca znaleziono jej ciało W przepompowni ścieków na krapkowickim Otmęcie. Za jej śmierć odpowiada najprawdopodobniej 17-letni Artur W.
6. Morderstwo na warszawskiej Pradze przy ul. Stalowej. Magdalena M. z zimną krwią zaszlachtowała Paulinę, potem okradła mieszkanie, a na koniec je podpaliła, żeby zatrzeć ślady zbrodni. W następstwie pożaru zaczadziły się dzieci Pauliny - roczny Norbert i ośmioletnia Wiktoria.
7. Łukasz Masiak z Mławy został zamordowany 14 czerwca. Był dziennikarzem i założył portal Naszamlawa.pl, na którym bezkompromisowo opisywał niewygodne tematy.
8. Horror w Zielonej Górze. Przemysław Z. udusił swoje córeczki. Później czekał, aż z pracy w piekarni wróci żona. Kiedy weszła do przedpokoju, zatłukł ją tłuczkiem do mięsa, bo chciała od niego odejść. Po tej masakrycznej zbrodni sam pojechał na imprezę. Potem powiesił się w lesie.
9. 62-latek z Gliwic zabił swojego nastoletniego wnuka, zaatakował nożem żonę, a później popełnił samobójstwo wyskakując przez okno. Podobno chłopak stanął w obronie babci. Policję poinformował 10-letni wnuk mordercy, który jako jedyny przeżył tę masakrę.
10. Dwuletni Marcelek został brutalnie skatowany przez konkubenta swojej matki Patryka K.. Mężczyzna twierdził, że dziecko wypadło mu z rąk podczas zmiany ubranka. Chłopiec dwa tygodnie życia spędził podpięty do specjalistycznej aparatury. Jednak przegrał walkę o życie. Podobno Patryk K. wpadł w furię po tym, gdy okazało się, że jego konkubina nie otrzyma zasiłku.
Zobacz: Ojciec porwanego Fabianka pójdzie do więzienia na 10 lat?