11-letni Patryk utonął na basenie. Ratownicy skazani

11-letni Patryk W. i jego koledzy ze Śremu 6 lat temu z okazji Dnia Dziecka wyjechali do poznańskich Term Maltańskich. Patryk nie umiał pływać. Utonął. Według prokuratury, do tragedii doszło dlatego, że ratownicy nie dopełnili swoich obowiązków. We wtorek poznański sąd skazał ich na kary roku więzienia w zawieszeniu i orzekł wobec nich roczny zakaz wykonywania zawodu ratownika wodnego. Każdy z nich ma też zapłacić 20 tysięcy złotych nawiązki ojcu chłopca. 

Tragicznego dnia, zanim ratownicy ruszyli z pomocą Patrykowi W., 11-latek przebywał pod wodą kilka minut, po wyciągnięciu go na powierzchnię był reanimowany. W ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie po tygodniu zmarł.
Akt oskarżenia w sprawie utonięcia chłopca prokuratura skierowała do sądu w lipcu 2013 r. Stanisław W., Przemysław P. i Paweł Ł. zostali oskarżeni o to, że "pełniąc obowiązki ratowników na terenie Trem Maltańskich, będąc zobowiązanymi do opieki nad znajdującymi się w basenie osobami, dopuścili do samodzielnego korzystania z basenu "Sztuczna Fala" przez Patryka W., który nie miał ukończonych 13 lat i nie potrafił pływać".
Śledczy wykazywali, że "oskarżeni zaniechali stałej obserwacji powierzchni wody, opuszczali wyznaczone stanowiska i w konsekwencji nie zauważyli tonącego chłopca i nie podjęli natychmiastowej akcji ratunkowej. Takim zachowaniem nieumyślnie doprowadzili do śmierci Patryka W. z powodu utonięcia". 
We wtorkowym wyroku potwierdziła to sędzia Tamara Grzelak - "Oskarżeni na wyznaczonych stanowiskach ratowniczych zaniechali wykonywania prawidłowo swoich obowiązków, czym nieumyślnie doprowadzili do śmierci Patryka W." Wyrok, który usłyszeli nie jest jednak prawomocny.