Podczas głosowania korespondencyjnego można było oddać głos nieważny przez skreślenie nazwisk obu kandydatów. Okazuję się, że aby wyrazić niechęć wobec Donalda Tuska i Jarosława Gowina, członkowie partii dopisywali na karcie do głosowania nazwisko Grzegorza Schetyny. Tej informacji nie potwierdziła jednak Krystyna Skowrońska, która brała udział w liczeniu głosów. Zasłaniała się ona poufnością głosowania.
Nieoficjale źródła donoszą, że dwóch członków partii, wraz z nieważnymi kartami do głosowania, wysłało również rezygnację z członkowstwa w partii.