Skarpetowy napad
W nocy do jednego ze sklepów w Zaodrzu włamał się 34-letni mężczyzna i ukradł kasę fiskalną. Błyskawicznie ujęty przez policję, miał jeszcze na dłoniach... skarpetki, które założył, by nie zostawić odcisków palców. Jednak funkcjonariuszy bardziej zdziwiła kasa fiskalna, którą złodziej miał przy sobie. Brakowało w niej... kasetki z pieniędzmi, którą włamywacz zostawił w sklepie. Badanie alkomatem ujawniło, że był pijany, miał we krwi 1,5 promila alkoholu. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Zobacz: Górnicy WYRZUCILI prezesa JSW. Jarosław Zagórowski podał się do dymisji!
Przejechał własne dziecko
Tragedia w Zaleszanach nieopodal Sandomierza! 33-letni mężczyzna nie zauważył, że jego trzyletnia córeczka czeka na niego w garażu i przejechał ją, parkując samochód! Kiedy zorientował się, co się stało, natychmiast wezwał pomoc. Dziecko z ciężkimi obrażeniami ciała zostało przetransportowane do szpitala w Stalowej Woli. Okoliczności nieszczęśliwego wypadku bada policja. Badanie alkomatem wykazało, że 33-latek był trzeźwy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail