Kolejna tragedia! 2-letni chłopiec pozostawiony przez rodziców na krótko w samochodzie udusił się, ponieważ wsunął głowę w otwarte do połowy okno.
Do zdarzenia doszło w okolicach Strzyżowa na Podkarpaciu, informuje Polskie Radio.
Czytaj: SKANDAL w szpitalu w Rybniku! 3 godziny błagała lekarzy o cesarkę
- Kilkanaście minut po 16:00 dyspozytorka pogotowia powiadomiła dyżurnego strzyżowskiej komendy o śmierci dziecka. Oględziny na miejscu, sekcja zwłok oraz rozmowa z rodzicami wskazują na tragiczny zbieg okoliczności - powiedział prokurator Zbigniew Wieszczek z Prokuratury Rejonowej w Strzyżowie.
Policja jest pewna, że śmierć dziecka nie wynika z zaniedbania rodziców.
- Według ustaleń śledczych, rodzice po tym jak wrócili z Kościoła, pozostawili dziecko z 4-letnią siostrą na krótko w samochodzie z wyłączonym silnikiem Dziecko wsunęło głowę w otwór odsuniętej do połowy szyby. Prawdopodobnie wystraszony 2-latek próbował się wydostać, skręcając i przesuwając głowę w prawo, gdzie otwór się zmniejsza. Wtedy doszło do uduszenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dzieci przebywały w samochodzie około 3-4 minut - podaje Polskie Radio.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail