Radio Maryja świętowało z przytupem. Policjanci doliczyli się nawet ponad 10 tys. gości z całej Polski. Równie tłumnie pojawili się politycy - obecni i byli już członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Nie zapomnieli jednak o wzajemnym sporze.
Wierni PiS Joachim Brudziński (43 l.) i Mariusz Błaszczak (42 l.) siedzieli z dala od Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kurskiego (45 l.), liderów Solidarnej Polski. Jednak to nie na ich zachowanie patrzyli inni goście. Na imprezie u o. Rydzyka nie było Jarosława Kaczyńskiego i to było najważniejsze. Czyżby Kaczyński stracił u niego łaski. Ważny duchowny, który unikał poparcia którejś ze stron awantury w PiS, będzie teraz promować Ziobrę? Nieznane są drogi ojca Rydzyka.
A o Kaczyńskim wiadomo, że w niedzielę był w Jastrzębiu-Zdroju. Pojechał tam na święto Barbary - patronki górników i orędowniczki w czasie burz i pożarów. Złożył kwiaty pod pomnikiem poległych w 1981 roku górników i zjadł obiad u rodziny Króliczków.