- To jakiś horror! - pani Karolina Ziółkowska (24 l.) z Białegostoku aż łapie się za głowę, kiedy patrzy na rosnące ceny. Wspólnie z mężem Tomaszem (26 l.) wybrali się na przedświąteczne zakupy.
W koszyku Ziółkowskich ląduje to, co potrzebne na święta. Dziesiątki produktów, a wszystko podrożało o jakieś 10 proc. Razem - według ostrożnych wyliczeń - wydadzą na Boże Narodzenie 228 więcej niż rok temu.
Podliczyliśmy też, ile trzeba wydać, żeby przygotować świąteczne potrawy. I wszystko zdrożało! A eksperci szacują, że przed samymi świętami ceny jeszcze bardziej pójdą w górę.