Pobrali zaliczkę na przejazd samochodem, a polecieli tanimi liniami. Gdyby chcieli oszukać Sejm, to na takiej delegacji do Madrytu mogliby zarobić po kilka tysięcy złotych. Posłowie przekonują, że są niewinni, że pieniądze oddali.
Ale marszałek Sejmu Radosław Sikorski (51 l.) nie wykluczył wniosku do prokuratury. - To będzie zależało od rzetelności wyjaśnień i, krótko mówiąc, ich prawdziwości - zapowiedział Sikorski.
Zobacz: Pijane żony posłów PiS zrobiły AWANTURĘ w samolocie i prawie pobiły stewardessę?!
Śledczych zawiadomić chce też SLD. Z kolei my prześledziliśmy inne delegacje wymienionych polityków PiS. Od początku tej kadencji Sejmu tylko na posiedzeniach Rady Europy byli aż 18 razy. Wiele z tych wyjazdów, w przeliczeniu na jednego posła, to koszt ponad 5 tys. zł na osobę. Oprócz Madrytu odwiedzili też m.in. Londyn, Paryż, Strasburg czy tureckie miasto portowe Izmir. Koszt ich wszystkich delegacji zagranicznych to około 330 tys. zł. Zapłacili podatnicy!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail