Szaleje drożyzna, rosną opłaty, a seniorzy muszą jeszcze znaleźć pieniądze na leki czy rehabilitację. Na pokrycie takich wydatków osobom niezdolnym do samodzielnej egzystencji po 75. roku życia oraz niepełnosprawnym jest przyznawany zasiłek pielęgnacyjny. Problem w tym, że to zaledwie 153 zł, a na dodatek kwota nie jest waloryzowana i nie zmienia się od 11 lat. Dlatego do sejmowej Komisji ds. Petycji wpłynęła petycja od osoby prywatnej z wnioskiem, aby świadczenie zwiększyć o 402,72 zł. Dlaczego podwyżka miałaby wynieść właśnie tyle? Nowy comiesięczny dodatek w takiej wysokości mają otrzymywać osoby represjonowane w PRL. Autor petycji podkreśla, że zgodnie z zasadą równości i niedyskryminacji o taką kwotę powinien więc wzrosnąć także zasiłek pielęgnacyjny. Tłumaczy, że wydatki na życie seniorów po 75. roku życia i niepełnosprawnych ostatnio bardzo wzrosły. Pomysł już zyskał sojuszników wśród posłów. - Bardzo ciekawa inicjatywa. Dotychczasowe wydatki społeczne i socjalne były kierowane przede wszystkim do rodzin. Jestem całym sercem za wsparciem także osób pobierających zasiłek pielęgnacyjny - uważa poseł PiS Arkadiusz Mularczyk (46 l.).
Petycja została skierowana przez posłów do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. O tym, czy seniorzy dostaną podwyżkę, zdecyduje wkrótce minister Elżbieta Rafalska (62 l.).