47-letni pacjent poszedł do lekarza i zmarł... w kolejce! Osierocił troje dzieci przez błąd lekarza

2014-12-05 14:55

47-letni Ryszard B., ojciec trójki dzieci, zmarł w piątek w południe. Czekał w kolejce do lekarza w poradni pulmunologicznej szpitala w Janowie Lubelskim. Mężczyzna zmarł z powodu pęknięcia aorty. Nie powininen być wypisywany do domu ze szpitala.

Tragedia miała miejsce w poprzedni piątek w Janowie Lubelskim. 47-letni pacjent został wypisany ze szpitala, kiedy jego stan się pogorszył i czekał w kolejce do przychodni pulmonogicznej. Kilka godzin wcześniej był już w szpitalu - zgłosił się do szpitala w związku z silnym bólem kręgosłupa i klatki piersiowej. Słaniał się na nogach, ale został odesłany do domu - dostał tylko skierowanie do poradni pulmonogicznej, ponieważ już wcześniej miał problemy z płucami.

Sprawdź też: Na budowie w Krakowie znaleziono ludzkie zwłoki. To zaginiony 3 lata temu informatyk Paweł Krasny

Mężczyzna dostał tylko kroplówkę. Tak o tym, co działo się w szpitalu, dla "Wyborczej" opowiadał Jan Małek, teść zmarłego mężczyzny:

- Zięć na SOR-ze znajdował się w fatalnym stanie. Nie mógł usiedzieć w wózku, słaniał się, ledwo mówił. Pytałem lekarza, co mu jest. Odpowiedział spokojnie, że po kroplówce powinno wszystko przejść i że absolutnie nie przyjmie go na oddział, bo nie ma takiej potrzeby. Prosiłem, błagałem, by lekarz chociaż dokładnie zięcia przebadał. Nic z tego. W końcu zdenerwowany zapytał, czym się zajmuję. Odpowiedziałem, że jestem rolnikiem. Wtedy lekarz rzucił w moją stronę: "Więc nie będzie mnie pan uczył, co robić z pacjentami" - mówił teść, który w tej sprawiec złożył już doniesienie na policji.

Sekcja zwłok odbyła się w środę. Przyczyną śmierci mężczyzny było pęknięcie aorty i wynaczynienie krwi do worka osierdziowego.

5 grudnia okaże się, czy lekarz, który odesłał pacjenta, zostanie zawieszony w czynnościach.

Zobacz też: SKANDAL! Szef PSL w Wałbrzychu GŁODZIŁ psy?! Trzymał je na krótkich ŁAŃCUCHACH, a konia zamknął w maleńkiej szopie! [ZDJĘCIA i WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają