Charlotte cchoruje na zespół Derveta, rzadką i ciężką odmianę padaczki, początkowo objawiającej się drgawkami, a prowadzącej do coraz częstszych ataków, przez co chore dziecko cofa się w rozwoju. 5-letnie dziewczynka pochodząca z Kolorado przechodziła nawet 1,2 tysiąca ataków padaczki w ciągu miesiąca. Były na tyle intensywne, że dziewczynka nie umiała sama chodzić, jeść, ani pić. Dzięki zastosowaniu terapii marihuaną liczba ataków zmalała z nawet 60 dziennie do zaledwie trzech.
>>> Marihuana w słoikach po przetworach
W leczeniu małej Amerykanki zastosowano wiele leków, diet, specjalnych terapii, ale nic nie przynosiło rezultatów. Charlotte ciągle leżała w raamionach, krzyczała, śliniła się. Widząc jak dziecko się męczy, rodzice zgodzili się, aby lekarze przerwali leczenie, a sami poddali dziecko terapii z wykorzystaniem marihuany w płynie.
Okazało się, że decyzja była słuszna, a efekty zaskakujące. Po półtora roku leczenia dziecko miewa ok. trzech ataków padaczki w miesiącu. Charlotta nauczyła się chodzić i mówić. Trudno jednak ocenić jak trwałe będą to efekty.
>>> KORA: Powinnam mieć prawo do MARIHUANY