Mężczyzna w wieku 54 lat nie jest „dziarskim młodzieńcem”, nie jest on również „bardzo starym mężczyzną”, dla którego sfera życia seksualnego nie odgrywa już żadnej roli - stwierdził Sąd w Łodzi i zdecydował o przyznaniu mężczyźnie zadośćuczynienia w kwocie 40 tys. złotych. Wcześniej 54-latek otrzymał już od ubezpieczyciela 18 tys. złotych. Przed wypadkiem - jak wynika z dokumentacji sądowej - mężczyzna był całkowicie sprawny seksualnie. Po nieszczęśliwym zdarzeniu zaniepokojony swoim stanem zdrowia 54-latek leczył się u seksuologa. Twierdził, że ma problemy z erekcją i generalnie stracił ochotę na seks. Badania seksuologiczne potwierdzające wersję mężczyzny, który ucierpiał w wypadku, zaprezentowane zostały przed sądem. Ubezpieczyciel próbował podważyć ich metodologię. Jego argumenty nie przekonały jednak sądu.