Sześciolatki idą do szkół m.in. w Kanadzie, Chinach, Egipcie, Indiach, na Haiti, w Maroku, Singapurze i części Stanów Zjednoczonych. Części, bo w niektórych obowiązek szkolny wyznaczono od 5. roku życia. Tak jest np. w licznym stanie Nowy Jork. 6-latki do szkoły wysyła też wiele krajów Unii Europejskiej – w tym Belgia, Francja, Niemcy, Węgdy, Włochy, czy Słowenia.
Ale są państwa, które idą jeszcze dalej i wysyłają do szkoły juz 5-letnie dzieci. Wśród nich Australia, Wielka Brytania, czy Jamajka.
7-latki, oprócz Polski, trafiają do pierwszej klasy również na Tajwanie oraz słynącej ze świetnej edukacji Finlandii. Tam jednak granica jest płynna – można bez problemu wysłać dziecko do szkoły rok wcześniej (za angielską Wikipedią).
CZYTAJ TEŻ: Niepokojące dane! Sześciolatki nie lubią się uczyć
Czy wysłanie 6-latka do szkoły to, jak chcą przeciwnicy, utrata dzieciństwa i narażanie go na stres w placówce nieprzystosowanej do pracy z tak małymi dziećmi?
– Mój syn trafił do szkoły w wieku pięciu lat. Choć byłam pełna niepokoju, świetnie dał sobie radę – mówi Anna z warszawskiego Tarchomina, mama Maksymiliana. Wraz z rodziną ostatnich kilka lat spędziła w USA. – W wieku pięciu lat miał normalne zajęcia, co więcej – bez tak częstych przerw jak w Polsce. Nie rozumiem trochę toczącej się w kraju dyskusji. Wcześniejsze pójście do szkoły świetnie wpłynęło na jego rozwój – dodaje pani Anna, która rok temu wróciła do kraju. – Swojego młodszego syna na pewno poślę do podstawówki w wieku 6 lat – kończy.
A co wy sądzicie?