Tym razem Platformie i PSL udało się uzbierać potrzebną większość 232 posłów do obalenia idei referendum w sprawie posyłania sześciolatków do szkół. Jednak Donald Tusk (56 l.) podczas kolejnych ważnych głosowań w Sejmie nie będzie już mógł być spokojny.
Kłopotek po wczorajszych głosowaniach też nie był pewny swojego losu w PSL. Tym bardziej że tuż po głosowaniu ostro skrytykował PO, że gardzi milionem podpisów w sprawie sześciolatków. - Posłem się bywa, a człowiekiem się jest! Niektórzy posłowie postanowili zostać maszynkami do głosowania. A milicja też była "obywatelska"! - napisał Kłopotek na Twitterze.
ZOBACZ: Referendum w sprawie 6-latków nie będzie!
W jego sprawie i innego buntownika, Andrzeja Dąbrowskiego, zebrały się władze klubu, które ukarały obu polityków naganą.
- Sześciolatki nadwątliły rząd. Choćby w tym sensie, że władza przy każdym proteście buduje grupę niezadowolonych i jak widzimy, dwóch posłów PSL poparło bunt wobec własnego rządu. Jednak ludowcy - chcąc przetrwać i dostać te 5 proc. w kolejnych wyborach - muszą czasem odgrywać rolę wewnętrznej opozycji w obozie władzy - komentuje nam dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW.