Byli więźniowie przeszli przez bramę główną z napisem "Arbeit macht frei". Większość z nich pokonywała alejki pieszo. U wielu z nich można było zobaczyć chusty w biało- niebieskie pasy, które przypominały obozowe opaski. Zabrzmiał polski hymn narodowy. Przed Ścianą Strąceń byli więźniowie w obecności Piotra Cywińskiego, dyrektora Muzeum Auschwitz złożyli wieniec z biało- czerwonych kwiatów.
W uroczystości uczestniczyła Barbara Doniecka, która w chwili deportacji z powstańczej Warszawy do Auschwitz w sierpniu 1944 r. miała 10 lat. Hołd ofiarom Auschwitz przed Ścianą Straceń oddała Barbara Wojnarowska, która również została przywieziona z Warszawy w sierpniu 1944 r. W niedziele 27 stycznia o godz. 12.30 w budynku "Sauny" na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau rozpoczęły się obchody, w których udział wziął premier Mateusz Morawiecki.
- Tej Zagłady, która szła wtedy, nie zrobili żadni naziści, tylko zrobiły ją Niemcy hitlerowskie - powiedział Morawiecki. Jego słowa nagrodzono oklaskami. - To Niemcy hitlerowskie karmiły się ideologią faszystowską, którą potem, też do dzisiaj, wszyscy historycy tak określają. Ale całe zło wzięło się z tego państwa i o tym nie wolno zapominać, bo inaczej następuje relatywizacja zła - dodał szef rządu.