W minioną sobotę (22 stycznia) w Polsce zanotowano rekordową ilość nowych przypadków zakażenia koronawirusem – według danych podanych przez ministerstwo zdrowia w ciągu jednej doby na Covid-19 zachorowało ponad 40 tys. osób. Wkrótce liczby te mogą się jednak znacznie zwiększyć. Wirusolog prof. Tomasz Wąsik, kierownik Katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, powiedział we "Wstajesz i weekend" w TVN24, że dane podawane codziennie przez resort zdrowia są znacznie zaniżone, a rzeczywistych przypadków może być pięć, a według niektórych, nawet osiem razy więcej.
CZYTAJ TEŻ: Czy nieszczepieni mają płacić za leczenie z COVID-19? Chodzi o 3000 zł
Prof. Wąsik podkreśla, że „omikron jest potwornie zakaźny” i do połowy marca wszyscy w Polsce będą mieli kontakt z tym wirusem. Modele matematyczne dla Polski, autorstwa ośrodków MOCOS, ICM i Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), przewidują, że w szczycie pandemii w Polsce będziemy mieli z 95-procentowym prawdopodobieństwem między 350 a 800 tys. przypadków dziennie.
Jak dodał wirusolog, przed ciężkim przebiegiem choroby może uchronić szczepienie – osoby zaszczepione trzecią dawką są chronione w 90 proc. przed hospitalizacją. W przypadku osób zaszczepionych dwoma dawkami lub szczepionką jednodawkową ochrona przed omikronem spada do 40 proc.
Znaczny wzrost zachorowań w najbliższych tygodniach przewiduje też prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
- W najbliższych tygodniach będziemy obserwowali wysokie wyniki nowych zakażeń. Jeżeli włączymy w testowanie apteki, to być może nawet powyżej 100 tysięcy przypadków dziennie - powiedział PAP prof. Kuna. - W mojej ocenie nie przełoży się to jednak na paraliż służby zdrowia (...). Zdecydowana większość pacjentów przejdzie zakażenie Omikronem bardzo lekko. Jako państwo powinniśmy zrobić wszystko, aby prowadzić racjonalną i celowaną politykę pomocy osobom szczególnie narażonym. Te osoby, jeżeli jeszcze tego nie zrobiły, muszą przyjąć trzecią dawkę szczepionki.